-Tak, w końcu miałam kiedyś włosy długie do pasa, a że był to marker który za wszelką cenę nie chciał się zmyć, trzeba było ściąć włosy o mniejwięcej połowę. Moje drugie podejście to była bibuła, dość popularna, ale wszystko brudziła, miałam wtedy z 10 lat i wyglądałam jakbym się nie myła bo bibuła była czarna. Kolejne podejście było rok temu i jak się pofarbowałam w końcu normalnie, wyszły mi różowe włosy... Z reszta jak widać- Zaśmiałam się